piątek, 25 października 2013

Jaką miarą mierzycie, taką Wam odmierzą... hmm

"... Pan Jezus sam powiedział: bardziej błogosławioną rzeczą jest dawać, aniżeli brać..." i "... albowiem co człowiek sieje to i żąć będzie..."

Jedną z najbardziej jasnych i klarownych zasad Bożych, którą można jasno zobaczyć zarówno w Starym jak i Nowym Testamencie, jest zasada dawania i otrzymywania. Bóg jasno zachęca nas abyśmy byli hojni, abyśmy mieli, "otwartą rękę", skłonną do dawania, abyśmy w ten sposób starali się być podobni do naszego Pana, który jest Dawcą hojnym w dawaniu.

Ciekawym jest, że chociaż Bożym pragnieniem jest, abyśmy dawali hojnie nie z uwagi na nagrodę, ale z miłosiernego serca, to jednak Pan wyraźnie wskazuje nam na nagrodę, na prostą zasadę: jeśli chcesz być błogosławionym (także materialnie): dawaj hojnie, a wróci  dar do Ciebie! (patrz: 2Kor 9,6 ; Gal 6,7 ; Łuk 6,38 ; Łuk 6,31 ; Mt 25,40 ; Kazn 11,1 ; Dz 20,35)

Widzimy, że ta zasada jest jasno i wyraźnie wrażona przez naszego Pana w wielu, wielu wersetach Bożego Słowa. To On sam podaje nam na tacy klucz do powodzenia, klucz do obfitości w Nim. Jeżeli mamy potrzeby - a każdy je ma - i prosimy Pana, aby odpowiedział na nasze materialne potrzeby, musimy najpierw zadać sobie proste pytanie: czy rozumiem i czy stosuję tę prostą Bożą zasadę prowadzącą do błogosławieństwa materialnego. Nie jest możliwe, abyśmy pominęli tą zasadę i dalej jakby nigdy nic oczekiwali od Pana obfitości - najpierw musimy wypełnić Jego polecenie, najpierw potrzeba nam "użyć Jego klucza", nauczyć się stosować Jego zasady, a potem możemy powiedzieć za Izajaszem "gdy POTEM będziesz wołał do Pan - odpowie OTO JESTEM" (Iz 58 ; Mal 3,10 ; )

Wierzę, że zasad ta - jak widać w zwiastowaniu Pana - nie dotyczy tylko rzeczy materialnych. Mamy być hojni w dawaniu błogosławieństwa, mamy być otwarci na cudzą biedę, mamy być współczujący dla ubogich, zwłaszcza "domowników wiary" (Gal 6, 10), ale także dla tych, których mamy wokół. Nasze serca mają być otwarte na dawanie w różnej postaci: "dawanie" uśmiechu, "dawanie" przebaczenia, "dawanie" wsparcia, "dawanie" modlitwy i wiele wiele innych rzeczy, którymi możemy siebie nawzajem obdarować. Jest pewne jak to że Bóg jest miłością, że DAR WRÓCI DO NAS, choćby i po wielu dniach.
Bo Bóg JEST WIERNY I HONORUJE SWOJE PRAWA!

Jest jeszcze jedna ciekawa rzecz, dodatkowa na dziś refleksja, którą chciałbym się podzielić z Wami. Otóż zauważyłem w jednym fragmencie Pisma (Łuk 6, 31 - 38) pewną ciekawą rzecz. Otóż Pan nasz mówi, że gdy dajemy to "jaką miara mierzycie, taką i Wam odmierzą". To oznacza, że - mówiąc umownie - Pan bierze "naszą miarę" gdy daje nam To znaczy, tak jak hojnym jesteś Ty, tak jak szybkim do przebaczenia jesteś, tak jak szybkim to zrozumienia innych jesteś - w taki sam sposób możesz oczekiwać Bożego przebaczenia, zrozumienia, błogosławieństwa i zrozumienia od innych... hmmm, pomyślmy...

Więc zachęcam - bądźmy hojni w dawaniu, rozumieniu, przebaczeniu, miłosierdziu dla innych. Bądźmy prędcy do współczucia i zrozumienia, nieprędcy do sądzenia i potępiania. Jeśli już nie dlatego, że takie jest nasze serce, to choćby dlatego, że intelektualnie rozumiemy, że tak chce Pan, że wtedy otrzymamy to co sami siejemy, tak jak sami siejemy, w sposób w jaki sami traktujemy innych...

Niechaj Bóg pomoże nam, byśmy byli tacy jak On - w miłości, miłosierdziu, przebaczeniu, dawaniu, bo wtedy "będziemy prawdziwie synami Ojca naszego w niebie..."

Czego sobie i Wam z serca życzę

zawsze Wasz,
pastor J.O.