środa, 28 września 2011

"Jak żyć Panie premierze, czyli pytanie o odpowiedzialność" CZĘŚĆ 2

Czasem porównuje kraj, naród do rodziny, w której są zasady, w której są różne "interesy", pragnienia, w której każdy czegoś pragnie, o czymś marzy, i każdy czegoś oczekuje. I często trzeba nie tylko patrzeć na swoje cele, na swoje pragnienia, ale rozumieć, że potrzebujemy czasem zrezygnować ze swoich marzeń na rzecz czegoś ważniejszego. Dzieci muszą rozumieć, że rodzice nie zawsze mogą dać, rodzice muszą się starać o najważniejsze sprawy i decydować co jest dziś ważne, a co może poczekać, nawet kosztem niezadowolenia i buntu nastolatków... Podobnie jest, gdy patrzymy w kontekście zarządzania krajem, choć oczywiście to ogromne uogólnienie i uproszczenie, za co z góry przepraszam. Jednak do celów "blogowych" ten obraz może pokazać pewne zależności, napięcia i niezrozumienia. Może też - czego bardzo bym chciał - zachęcić niektórych do przemyśleń... Zapraszam do wysłuchania refleksji...
KONIEC CZĘŚCI 2